Jeszcze nie wszyscy zdążyli zasiąść na swoich miejscach, a gospodarze już prowadzili 1:0. Veljko Nikitović kopnął z rzutu wolnego i piłka nieoczekiwanie znalazła się w siatce. .
Po przerwie też brakowało groźnych akcji i spięć podbramkowych. W ekipie Piotra Rzepki zupełnie zawodziła gra ofen-sywna. Łęcznianie mieli problem z utrzymaniem się przy piłce na połowie rywala i wymianą kilu podań.
Było za to mnóstwo prostych strat. Dość powiedzieć, że największym zagrożeniem dla przyjezdnych był defensywny pomocnik. W 73 min Nikitović strzelił potężnie z dystansu, a piłka z hukiem odbiła się od poprzeczki. To mógł być piękny gol, zabrakło kilku centymetrów.
Kolejarz zasługiwał na remis i miał ku temu wymarzoną okazję. W 62 min Maciej Kowalczyk wbiegł w pole karne i niepotrzebnie został sfaulowany przez Prusaka. Sędzia podyktował "jedenastkę”, do piłki podszedł sam poszkodowany, ale Prusak wyczuł jego intencje.
– Serek poszedł trochę na "dzika”, nie musiał tego robić. Ale chwała mu za to, że nie dał się pokonać – skomentował Nikitović.
W końcówce szczęścia jeszcze spróbował Niane, lecz strzelił niecelnie. – Długo czekaliśmy na to, żeby zagrać na zero z tyły, jednak wreszcie się udało – cieszył się po końcowym gwizdku szkoleniowiec "zielono-czarnych”.
GKS Bogdanka Łęczna – Kolejarz Stróże 1:0 (1:0)
Bramka: Nikitović (3)
Bogdanka: Prusak – Benkowski (85 Kalkowski), Sołdecki, Midzierski, Pielach (52 Wojdyga) – Zuber, Mandrysz (64 Tymo-siak), Nikitović, Irie – Szałachowski, Ropiejko.
Kolejarz: Zarychta – Pietrzak, Szufryn, Markowski, Nitkiewicz (64 Gajtkowski) – Gryźlak, Giesa, Niane, Arułkowicz, Wolański – Kowalczyk.
Żółte kartki: Pielach, Sołdecki, Irie – Giesa, Nitkiewicz, Pietrzak. Sędziował: Rafał Greń (Rzeszów). Widzów: 1000
OTWORZYLI AKADEMIĘ
– Życzę wam wytrwałości i żebyście nauczyli się co może dawać sport i piłka nożna – mówił do adeptów futbolu selekcjoner reprezentacji Polski U-21. – Zobaczycie jak łatwo jest wygrać, ale też jak trzeba pogodzić się z porażką.
Krótką uroczystość poprowadził Tomasz Jasina. – To jest nowy projekt, który ma uporządkować szkolenie i by trenowało w klubie jak najwięcej młodych zawodników. To oni mają stanowić przyszłość klubu. Do Akademii można zapisywać chłopców w wieku już pięciu lat – zachęcał.
Podczas inauguracji na płycie boiska zaprezentowali się szkoleniowcy grupy młodzieżowych i ich wychowankowie. – To nasz skarb i nasza przyszłość – podkreślał z dumą Sławomir Pogonowski, trener juniorów starszych, najlepszego zespołu w tej kategorii w województwie lubelskim. –
Zrobimy wszystko, aby ten projekt i piłka w naszym klubie rozwijały się – obiecał prezes GKS Bogdanka Artur Kapelko.